Genevieve, siedemnastolatka, mieszka z owdowiałą matką, która posiada sklep z parasolami w Cherburgu. Jest zakochana w Guy'u, mechaniku samochodowym. Młodzi pragną wziąć ślub. Ale matka się nie zgadza: uważa, że córka jest zbyt młoda, a chłopak nisko urodzony. Guy wyjeżdża na dwa lata do służby w armi, a Genevieve jest w ciąży. Ciągle kocha Guy'a, ale nie ma od niego żadnych informacji i bojąc się o losy dziecka, poslubia Rolanda Cassarda...
Uczucie ktore poddalo sie realiom zycia. To piekny film w kazdym wzgledzie (tematyka, aspekt wizualny, muzyka). Koncowe spotkanie na stacji benzynowej to moim zdaniem jeden z najbardziej wzruszajacych momentow w historii kina. (podobnie jak koncowka "Swiatel Miasta" Chaplina).
Przez cały film zastanawiałam się jak go ocenić. Bo wizualnie - jest to istne arcydzieło. Kolory, przepiękna Catherine Deneuve, ten naiwny urok i fantazja. Ale jednak dla mnie film, który jest w całości prześpiewany to ogromna męczarnia, a w połączeniu z przesłodką scenografią robi się już tak cukierkowo, że nie idzie...
więcejustawiłam tryb czarno-biały w VLC (sepia na 0) i tak dociągnęłam. Klajstrowata fabuła, za***iste kolorki w kopii i miauczone dialogi. Sporo starych filmów widziałam, 'Deszczową piosenkę' bardzo lubię, ale to cudo ledwie przetrwałam. Nawet Deneuve miała idiotyczną fryzurę. No trudno. Nie dołączę do chóru pochwalnego.
Ten film kojarzy mi się z wyjątkowo szpetnymi, kiczowatymi i pstrokatymi bibelotami. Do tej pory za duże francuskie dziwactwo uważałam "8 kobiet", ale tamten miał przynajmniej jakąś inteligentną intrygę w tle, a jego dziwność (kryminał + musical) wychodziła mu na plus. W "Parasolkach" zaletą jest historia nieco...