Zgadzam sie to że swietnie spiewa i jest czarna(choć nie mam nic do koloru skóry) nie oznacza że musi dostać Oskara... bez przesady... ta Akademia juz wogóle nie patrzy na aktorstwo... może i ma talent ale pewnie nie jest jeszcze tak doświadczona... Cate powinna dostac Oskara zgadzam sie..

Ja trzymam kciuki za Cate i Abigail fakt Jennifer zgarnęła już BAFTE i Złoty Glob ale pamiętacie co było w 1997 roku Brenda Blethyn była 100 % faworytką zgarneła Złotą Palme w Cannes Złoty Glob i BAFTE a Oscara ku zaskoczeniu wszystkich jednak odebrała Frances McDorman kto wie czy i teraz nie będzie niespodzianek ;)

Ja tez zgadzam sie, oraz szukam cie, Wojtku! tomcsanyi-pato@freemail.hu

też trzymam kciuki za Cate Blanchett!! Mam nadzieje ze to ona oposci kodak theater z statuetka oskara!!!

NIEE, co za bogata filmografia az jeden film! I do tego Oskar...nie totalna zalamka, od kiedy debiutanci dostaja Oskary??Niektorzy wybitni aktorzy przez cale zycie nie dostaja Oskara, a ta...nie watpie ze jest dobra aktorka, ale Oskar to przesada...

Al Pacino był niminiowany 9 razy i dopiero przy ósmej nominacji dostał statuetke, a wiemy, że aktorem jest z najwyższej półki i kreacje jakie stwarzał były perfekcyjnie zagrane. To samo ze Scorsese.
A tu prosze jedna rola, pstryk i jest oscar, nie napracowała się za bardzo.

Tegoroczne Oskary to jedno wielkie DNO! Jak ktos swietnie to nazwal byly to Oskary pocieszenia, zastanawiam sie dlaczego znowu Leo nie otrzymal Oskara?
Albo KAte Winslet, czy Eddie Murphy, panna Hudson zdecydowanie jest najwieksza pomylka akademii, tak samo jak Inflitracja

Nie do końca się zgadzam. Po pierwsze-ona nie ma za co być pocieszana (bo co?Za Idola?).Po drugie-zagrała bardzo dobrze i przekonywująco.To jest inaczej odbierane aktorstwo niż w przypadku dramatów(musical rządzi się trochę odmiennymi prawami)I ona świetnie odnalazła się w konwencji filmu.Zagrała mocno,przekonywująco,świetnie śpiewała(ogromny talent i duża wrażliwość) i za to Oscar jej się należy.Nie ma jej co winić,że zgarneła Oscara przy okazji swojego debiutu.Wręcz przeciwnie.
PS.W przypadku Infiltracji się zgadzam-nagroda bardziej "za całokształt" niż ten akurat film

No coż, musicale praktycznie zawsze skazane sa na sukces tak jak i aktorzy-aczkolwiek jedynym wyjatkiem jest Ewan McGregor w Moulin ROuge ktorego rola w MR byla rewelacyjna, a niestety nie zostal specjalnie doceniony, jedynie z wazniejszych nagrod to nominacja do Złotego Globa, a partenrująca mu Nicole Kidman otrzymala globa i nominacje do Oskara pomimo iz jej rola byla bardziej uboższa w stosunku do Ewana-w sensie pojawiania sie na ekranie) Kidman grala świetnie w tym filmie, ale uwazam ze to Ewan bardziej zachwycil widzow swoim wspanialym glosem i ogolna grą, ale wracajmy do Jennifer. Jak juz pisalam wczesniej pokazala klase wystepujac w musicalu w ktorym aktor prezentuje sie nie tylko umiejetnosciami aktorskimi ale rowniez wokalnymi, jednakże Oskar to za duzo jak na debiut, nominacja jak najbardziej ale nie od razu sama statuetka, poniewaz jest jeszcze wielu innych aktorow/aktorek w tym przypadku ktorzy w czasie 10, 20 czy nawet 30 letniej pracy zawodowej nie dostali nagrody pomimo iz jak najbardziej im sie nalezala

Ale Oscar jest za konkretną rolę , a nie za całokształt(To są osobne,honorowe nagrody),więc nie rozumiem.To,że Scorsese dostał -źle,bo z litości za całokształt.To ,że dostałą debiutantka-źle ,bo są inni,którzy zasłużyli z powodu stażu? Nie rozumiem zasady. Ja tam się cieszę z takiego obrotu sprawy.Oscar jej się zasłużył. Na pewno bardziej niż Blanchett(nie tym razem). To ,że Jennifer tak dobrze(wg. mnie,Akademii i innych organizacji przyznających nagrody)już w swoim debiucie,to co?Winić ją za to i karać?Bzdura!
Nieprawdą jest,że musicale z góry skazane są na sukces.Na Golden Globe Awards na pewno,ale z Oscarami bywa różnie.
Poruszyłaś temat Moulin Rouge.Akurat to jeden z moich ulubionych i najczęściej oglądanych filmów.Nie zgadzam się ,że to Ewan zachwycił wszystkich widzów.Mnie zachwyciła akurat Nicole Kidman i Jim Broadbent. Ewan zagrał bardzo dobrze (i wokalnie też świetnie),ale mniej od w/w dopasował się do teatralno-pastiżowej koncepcji. Nicole i Jim świetnie "przechodzili" z naturalnych scen dramatycznych w przerysowane i karykaturalne sceny musicalowo-komediowe. Ogolnie film świetny(lepszy od przereklamowanego Chicago),ale Dreamgirls też są b. dobre(i Hudson naprawdę jest wielkim atutem tego filmu)

Nie mowie ze zasluzyli z powodu stazu, ale za role. Kate Winslet powinna dostac Oskara juz za Titanica, Leo tak samo, Johny Deep, czy nawet-tak czesto pomijany Aidan Quen za wichry namietnosci. Jim Broadbent był barwna postacia w filmie i otrzymał za te role Bafte, ale uwazam ze Ewan został najmniej doceniony za ten film-ogolnie jest mało doceniany, a taka Jennifer po świetnej JEDNEJ! roli otrzymuje Globa, Oskara nominacje do Bafty, oczywiscie ze to nie jest jej wina, gratuluje sukcesu i zastanawia mnie co musi teraz przezywac taka mloda osoba tak wczesnie doceniona, mimo wszytsko ciesze sie ze to ona otrzymala Oskara niz 11 letnia Abigail Breslin(CO?), przyznam ze nie bylo duzego wyboru w aktorkach drugoplanowych, zastanawia mnie dlaczego Jennifer Connely nie dostala nominacji za Małe dzieci -oczywiscie drugoplanowa rola. Scorsese otrzymal Oskara i slusznie, ale...nie za ten film, mogl dostac zdecyowanie wczeniej

pozdrawiam :)

No z Kate Winslet nie zgodziłbym się. Akurat za Titanica Oscara bym jej nie dał (ale za np. Iris już jak najbardziej!Lub teraz za Little Children). Leonardo zasłużył na Oscara za Aviatora(za Titanica-nigdy!) A Johnny Depp, za Ed Wood czy Co gryzie Gilberta Grape'a (Ale nie za Piratów...).Ewan rzeczywiście był pomijany w związku ze swoją rolą w Moulin Rouge,lecz bardziej nie mogę odżałować Oscara dla Nicole.
A z Jennifer-na pewno wie jakie piętno teraz na niej ciąży i będzie musiała się bardzo postarać ,by udowodnić ,że to nie był przypadek i naprawdę ma talent(vide. klęska z Halle Berry). Zobaczymy(trzymam za nią kciuki-mnie swoją rolą powaliła). I też cieszę się ,że Abigail nie dostała Oscara (Ona by nie zrozumiała co to znaczy być Oscar Winner i jaka to /jednak/ odpowiedzialność).Jennifer Connely subiektywnie(co podkreślam) nie lubię,więc mnie brak nominacji dla niej nie razi :).A od małej Abigail wolałbym nominację dla Emily Blunt (może rola nie na Oscara,ale naprawdę starannie zagrana i sama nominacja by się należała).

Pozdrawiam :)

Zgadzam sie, Jonny nie powinien otrzymac zadnej nominacji do Oskara za piratow-saturny i mtv movie jak najbardziej. Ewan nie tylko jest pomijany przy MR ale rowniez przy: Trainspottingu, Duzej rybie-jego rola tez byla dobra w MISS POtter ale niestety w polsce premiery nie bylo. Nicole zgadza sie , mogla dostac Oskara za MR bo to dobra aktorka i glos fajny-ale uwazam ze Ewan tez na to zasluzyl, MR ma sliczne piosenki-trzeba przyznac, nie podobal mi sie natomiast Upiór w operze. Przygladajac sie nominowanym do Oskara za drugopolanowa role to Jennifer byla najlepszym wyborem akademii, ale jednak kogos mi zabraklo przy tych nominacjach taa Jennifer Connely na bank, ale jeszcze kogos,... z Emily Blunt zgadzam sie, skoro Meryl Streep dostala nominacje-Bóg zapłać ze nie Oskara-ma juz ich pare-to Emily zasluzyla na nominacje jak najbardziej. Biorac pod uwage ze dostala Bafte i globa to Oskar powinien byc standartem, ale coz Akademia nas zaskakuje-nie pierwszy raz. Cate Blanchett-zdecydowanie nie powinna dostac Oskara, mala Abigail omowilismy wiec, filmu BAbel nie ogladalam to Jennifer moze miec ta statuetke, ale czekam na inne filmy z jej udzialem, bo mam nadzieje ze nie skonczy jak Adrian Brody-Oskar za pianiste i znow gra w nieciekawych filmach
pozdrawiam

Jeśli chodzi o oscary w tym roku to za 2 plany byly prawie same debiuty Huston, Breslin zagrala 1 dużą role poza tym są Kikichi i Barraze ktore tez mozemy traktowac jak debiuty bo chyba niewiele osób poza mexykiem i japonia widzialo ich poprzednie filmy. Tylko Blanchett wczesniej byla gwiazda. I to jej należala się nagroda w tym roku rozłożykla mnie tą rola byla doskonala. Nie to co jej pożal się boże parodia Kate Hepburn w tym okropnym aviatorze kate pewnie dalej przewraca sie w grobie. Hudson byla miała academy awards worth performance :) i jak stwierdził jeden z krotyko jest najlepszą rzecza jaka przydażyla się musicalowi odw ielu lat w100% się zgadzam

wydaje mi sie ze na oskara bardziej zasluzyla Cate Blanchett. Jednak jury chcialo pokazac swiatu jak to sie robi w stanach kariere 'od zera do bohatera' i dlatego wybrali Jennifer. nie mowie ze nie ma talentu ale pierwsza rola i od razu oskar?? w dodatku az tak swietnie nie zagrala.

Gruba, brzydka istne bez talencie i Oskara dostaje. Cóż amerykanie zamwsze mieli swoje dziwne gusta

Co z tego że tylko Blanchett była gwiazdą ?? od kiedy to przyznaje się Oscary za to że ktoś jest gwiazdą ?? po za tym te babki z "Babela" były lepsze" ;/

bo w mcdonaldzie lubi przesiadywać i amerykanie to łyknęli, ludzie nie chwalcie jej kompromitujecie się

Po pierwsze:wyjaśnij mi czym kompromituję się przez to ,że uważam ,że zagrałą bardzo dobrze.
Po drugie:Powiedz to licznym organizacjom filmowym,które dały jej nagrody
Po trzecie:bardzo dojrzała wypowiedź-to dopiero jest kompromitujące,jeżeli ktoś bez żadnych argumentów wyjaśniających zarzuca coś komuś i obraża go.
Po czwarte: Poćwicz ortografię ("bez talencie"-brawo!)

Co do czarnych dostających Oskary, obejrzyjcie najpierw role Hudson i Whitaker'a a potem oceniajcie. Żal mi waszych komentarzy.

Po drugie, jakim prawem Oskary mają być przyznawane doświadczonym aktorom? O ile wiem, to idea nagród filmowych polega na wyróżnianiu najlepszych kreacji aktorskich danego roku. Hudson zdyskwalifikowała rywalki! Obejrzyjcie "Dreamgirls"! Jennifer kradnie tam każdą scenę usuwając w cień bardziej znanych i doświadczonych aktorów, jak Foxx czy Glover. Gra i śpiewa każdym kawałkiem swojego ciała - nie rozumiem, czemu nie miałaby dostać za to Oskara, BAFTY ,Złotego Globa i każdej innej nagrody jaką dostała.
A już komentarz,że Leo powinien dostać Oskara za "Tytanika" może budzić albo śmiech albo politowanie. Czy wy w ogóle oglądacie filmy???????????

Dla twojej wiadomosci ogladamy filmy-przynajmniej ja, a Leo lubie od Aviatora-ale mimo to doceniam go za Titanica, mimo wszystko ciekawych filmow w 2006 roku nie bylo, a Inflitracja to juz wielka pomyłka
pozdrawiam

Leo był świetny w aviatorze, ale Cate go przyćmiła 'sam mówił że to Daniel day lewis w spódnicy'. Do titanica też czuję sympatię, moze to ui banalne, ale kazdy ma prawo lubić co chce. I w koncu ten film dosłtał jedenascie oskarów (przesada tak samo jak ten dla tej piosenkarczo-aktoreczki)

i niepodobają mi się twierdzenie że jest gryuba i jej się nie należy. Kwestionuję jej talent ale to ze jest gruba nie powinno nikomu

Co ma znaczyć twoja ironia w słowie "piosenkarczo-aktoreczka"???? W przeciwieństwie do większości panienek w show biznesie i pani w twoim awatarze, Jennifer potrafi śpiewać! I to nie byle jak - dysponuje rzadkim 6 oktawowym głosem. Ale ty najwyrazniej nie widziałeś "Dreamgirls" skoro kwestionujesz jej talent aktorski i piosenkarski.
Co do Halle Berry, to rzeczywiście nie należy do wybitnych aktorek, ale jej rola w "Monster's Ball" do takich się kwalifikuje. Dziwne, że nikt nie kwestionuje Julii Roberts czy Adriana Brodiego ,którzy też dostali Oskary a do czołówki im brakuje.

Zgadzam się z przedmócą.Ona nie jest typową "piosenkareczką"!!W końcu w idolu tylko wystąpiła(nie wygrała i nie pomógł jej on w wydaniu płyty,czy coś). Po prostu została zauważona,wybrana,sprawdziła się jako aktorka i wykazała się!Zagrała świetnie i zasłużyła na nagrodę. A ,że dodatkowo potrafi śpiewać-jej dodatkowy atrybut.Miała świetny start-nie wińmy jej za to!Dopiero teraz zacznie karierę piosenkarską (też często się działo w tym kierunku) i życzę jej powodzenia!
Rzeczywiście ciężkie chwile przed nią,ma co udowodnić,ale mam nadzieję ,że jeszcze wszystkim pokaże!!Pozdrawiam
PS.Roberts,Brody,Berry...wielu można wymienić.Oni w Oscarowych rolach zagrali zawsze conajmniej dobrze,ale to były ich jedyne takie role(zawsze w/g mnie był w tym roku ktoś lepszy).Czasem poprostu nie wybija się do Oscara na tle konkurentów a samego siebie.

"Inflitracja" to pomyłka, a "Tytanik" nie??? No to się nie dziwię ,że rola Hudson ci nie podeszła.

Rok 2006 obfitował w wiele świetnych filmów - "W pogoni za szczęściem", "Mała Miss", "Babel", "Plan Doskonały", "Half Nelson", "Infiltracja" (!), "Ostatni król Szkocji", "Prestiż", "Malowany welon" itd.

Whitaker dostał oskara zasłużenie, amerykańska parówa nie a ty Immortal musisz być jakiś inny chowając się pod pod postacią kota. Widocznie w wojsku miałeś dobrze

Co do tej piosenkarweczko-aktoreczki to mówiłem to z ironią bo nawet Meryl Styreep była przy puierwszej roli aktoreczką. A co do pani z mojego avatara to nie musisz mi nieśmiertwelny koteczku że nie ma dobreko głosu bo ja to wiem. I że jest słabą aktorką też wiem. Tylko od niej bije blask i wyróżnia się wśród tych wszystkich nawwet lepszych wokalnie piosenkarek. Jenifer Hudson mimo wysokiej skali głosu nie zrobi takiego show, jak 'pani z mojego avatara'

Oscary jako takie juz jakis czas temu stracily swoj blask i musicie sie z tym pogodzic. Odnosnie czarnoskorych aktorek - Halle Berry, dotad nie wiem za co ona dostala tego Oscara? Chyba za ta scene na wyrku z Thortonem...

Wiele osób nie zadaje sobie sprawy jak wzruszająca i przerażająca była gra Berry w "Monster's Ball". Halle wybrała tą rolę i była to rola bardzo trudna do zagrania. Wbrew pozorom jest bardzo wiele kobiet jak ta którą była Berry na ekranie - smutnych, zdesperowanych ,samotnych. Szukających nadziei, dumy nawet za cenę poniżenia się w desperackiej próbie wypełnienia dziury w sercu i duszy po stracie bliskiej osoby. Halle opowiedziała tą kobiecą historię i opowiedziała ją z gracją, wyczuciem i wielką emocjonalną intensywnością. Nie mogę uwierzyć, że ludzie tylko pamiętają scenę łóżkową. A wbrew pozorom to bardzo piękna scena - pokazuje dwóch smutnych, zdesperowanych ludzi próbujących coś POCZUĆ, cokolwiek - dlatego ta scena jest taka graficzna i intensywna, nawet agresywna. Oglądając ten film i grę Berry ludzie zapominają o tej ukrytej subtelności .

No to masz dziwne teorie odnośnie aktorstwa. Jeszcze raz ci uświadomię, że nagrody filmowe to nie konkurs popularności. Jennifer miała szczęście ,że trafiła na tą rolę i wykorzystała okazję w 100% dając najlepszą kreację drugoplanową tego roku. Czy rzeczywiście ma talent, czas pokaże. A Cate Blanchett zawsze będzie szanowana za jej pojedyncze dobre role, więc się nie martw. Hudson ten Oskar się należał.

I nie musisz się tak denerwować co do Madonny. Bardzo ją szanuję i lubię.

A czy ja denarwuję się o madionne??
w najbliżźszy weekend idę zobaczyć za co ta Hudson dostała oscara. Wreszcie to weszło do kin.

Z góry widać, że jesteś bardzo źle nastawiona do niej i jej gry aktorskiej, więc twoja ocena raczej nie będzie zbyt pozytywna, choć jej rola jest znakomita!

Kolejna "Ynteligentna" odpowiedź "ynteligentnego",zakompleksiałego kretyna. Co ty masz do tej ikony kota i czemu akurat z wojskiem ci się kojarzy?W wojsku nie byłem bo studiuję (gdybyś idioto się uczył to może też byś poszedł(. Ty masz jakieś kompleksy na tle wojska(molestowali cie czy co).Na zaś-zanim się wypowiesz-zdobądź argumenty.